Renata na wizytę u onkologa miała czekać pół roku. Powiedziała jej to opryskliwa rejestratorka – "Po porodzie okazało się, że mam guzka. Myślałam, że to nic poważnego, ale po wizycie prywatnej, na którą udało mi się zebrać pieniądze, dowiedziałam się, że trzeba raczej operować. W styczniu dostałam skierowanie na biopsję. Poszłam się wyznaczyć i usłyszałam termin: marzec. Pomyślałam, że tak musi być i tego dnia stawiłam się po kilku tygodniach w szpitalnej przychodni. Przy okazji postanowiłam wyznaczyć się do onkologa, u którego byłam prywatnie, ponieważ biopsja wykazała niepokojące zmiany. Od pani w okienku usłyszałam: „Proszę przyjść we wrześniu i zobaczymy, czy doktor będzie mieć w ogóle wolne terminy w tym roku”. ZAMUROWAŁO mnie. Wykrzyczałam: „Proszę pani, ja mam raka. Niech pani znajdzie termin”, na co ona niewzruszona powiedziała: „Większość pacjentów tutaj ma raka. Nie tylko pani. I jakoś reszta czeka"
Robert Lewandowski nie może narzekać na swoje zarobki. Najlepszy Polski piłkarz jest ustawiony do końca życia, a jego obecne zarobki są tak duże, że zrobią wrażenie nawet na Lordzie Kruszwilu. Z samych kampanii reklamowych napastnik Reprezentacji Polski wyciąga około 10 mln złotych rocznie. Dodatkowo kontrakt sportowy piłkarza z Bayernem Monachium wzbogaca go o kolejne 5,5 mln złotych MIESIĘCZNIE, czyli dokładnie 66 mln złotych rocznie. Po dokonaniu prostych działań łatwo można obliczyć, że Robert Lewandowski zarabia ponad 7 tysięcy złotych na godzinę.