Tragiczny lot z Nowego Jorku do Dallas. Część silnika rozbiła okno, przez które wciągnięta została jedna z pasażerek. Samolot musiał lądować awaryjnie. Amerykańskie służby informują o jednej ofierze śmiertelnej. Do tragicznego zdarzenia doszło podczas wtorkowego lotu samolotu linii Southwest Airlines z Nowego Jorku do Dallas. W pewnym momencie doszło do eksplozji silnika, którego odłamek rozbił szybę samolotu. W ostatniej chwili złapali ją inni pasażerowie. Według relacji Marty Martineza, który znajdował się na pokładzie statku kobieta była ranna, a mężczyźni, którzy próbowali ją utrzymać mieli całe ręce we krwi. - Czuliśmy podmuch powietrza z zewnątrz, a później także dym wlatujący przez okno. W tym samym czasie inni pasażerowie próbowali pomóc kobiecie, która krwawiła po eksplozji okna - opisywał.