Takie są realia polskiego sądu – Pewna stara kobieta ze wsi, została raz powołana jako świadek.Podczas rozprawy ciągle zwracała się do sądu per "WysokaSprawiedliwości"a sedzia za każdym razem zwracat jej uwage, by mówita "Wysoki Sądzie"Gdy za piątym razem kobieta po raz kolejny użyła tego zwrotu,sędzia, zdenerwowany, wstat i krzyknął:-Proszę Pani, tu jest sąd! Tu nie ma żadnej sprawiedliwości!