Miliarder J. Paul Getty odmówił zapłacenia 17 mln dolarów okupu za swojego uprowadzonego wnuka. Gdy porywacze przysłali mu jego odcięte ucho, Getty zgodził się zapłacić 3 mln dol. Ostatecznie dał porywaczom 2,2 mln - maksymalną stawkę, od której nie naliczano by podatku. Pozostałe 800 tys. dol. pożyczył swojemu synowi, ojcu porwanego chłopaka. Zażądał jednak spłaty długu z 4-procentowymi odsetkami.
Mimo stwierdzonej choroby psychicznej kobiety policjanci uznali, że mogła działać z premedytacją – Chore państwo!