W ponad 70-letniej historii Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej po raz pierwszy w rekrutacji na pierwszy rok studiów na reżyserię filmową dostały się same kobiety. Na jedno miejsce było 23 kandydatów – - Myślę, że nasza szkoła wpisuje się w pewne trendy i przemiany kulturowe — mówi prof. Andrzej Sapija, reżyser, wieloletni wykładowca łódzkiej filmówki od wielu lat zasiadający w komisji egzaminacyjnej. Sapija przyznaje, że w komisji nastąpiła pewna konsternacja, gdy okazało się, że na reżyserię filmową zostaną przyjęte same kobiety. - Musieliśmy się z tą myślą oswoić, bo dla nas samych była zaskakująca, ale wierzymy, że dokonaliśmy właściwego wyboru. Oczywiście rok nie będzie składał się z samych pań, bo do siedmiu wspaniałych, jak je nazywam, dołączą studenci z zagranicy przyjmowani osobnym trybem i to akurat będzie dwóch panów.Reżyser podkreśla, że ta nowa sytuacja na łódzkiej filmówce wymaga tego, by mówić o niej publicznie, bo być może stanie się zachętą dl